koncert Granie na Bieganie Bedu
utwór Martwe Sumienie- zapowiedź powrotu do korzeni
opowieść o znieczulicy społecznej
Martwe Sumienie
było wcześnie, świt ,czerwone słońce
biegacz ćwiczy ciężko na wąskiej drodze
przy ławce w parku, leży starszy człowiek
ten co nic już nie chce,
ten co nic nie powie
obojętni na krzywdę przez zanik empatii
wołanie o pomoc ,pozostaje bez echa
nie oceniaj z góry czego nie znasz może,
bo zanik uczuć może wypaść gorzej
ty nie chcesz wiedzieć co za chwilę będzie,
bo wkoło dziać się może dużo więcej może,
ty jesteś obok lub obok będziesz
jak nic nie zrobisz teraz,
to kiedyś nikt Ci nie pomoże
tekst i muzyka
rafał nowakowski